Wciel się w wilka, atakuj przeciwników i zostań Alfą!
- Ja idę zbierać zioła do mojego leczniczego eksperymentu. To narazie! Spotkacie mnie w ogrodzie.
Wtedy to pobiegła do ogrodu.
Offline
Sunday weszła, rozglądnęła się i... usiadła na miękkim mchu, który ugiął się pod jej ciężarem.
- Pięknie tutaj... Ale ja wolę jezioro... No cóż... Sama pewnie tam będę... - mruknęła do siebie i poszła nad jezioro, by popływać.
{ Tessiowy Warsztat } { Tessiowe Opowieści } { O mnie i... Tylko o mnie } { Mój profil }
Wymienione wyżej linki przenoszą na cromimi
Offline
- Ach... Wspaniałe było to spotkanie. Nie powiem, że złe. Jeszcze w takim pięknym miejscu. Był takim niesamowitym wilkiem. Jeszcze z taką sierścią. Piękna była. I te skrzydła, ta pogoda, to miejsce... Chciałam mu to powiedzieć, ale... Jeszcze nie ta chwila... Dopiero co się poznaliśmy, a już tak szybko to się stało? Bez przesady panno Casandro Serafino Diane Magic Flower. Jeszcze nie ta pora... Jeszcze nie ta pora...
I tak opowiadała samej sobie gdy tworzyła wywar.
Offline
Administrator
Hija de la Luna westchnęła ciężko. Jej łapy powoli przemieszczały się w kierunku jeziora. Wadera nuciła coś pod nosem przy akompaniamencie słowików i innych skrzydlatych stworzeń.
Offline
- O. Witaj. Już raz się widziałyśmy. Byłam akurat w górach. Zimno tam jest. Gdzie idziesz?
Offline
Administrator
- Ja... Nigdzie - odezwała się wilczyca. - Czekam na noc.
Offline
- A co będzie w nocy, że na nią czekasz? Ja zaraz idę nad jezioro zerwać krasnorosty do kolejnego eksperymentu.
Offline
Administrator
- Ja żyję w nocy - odpowiedziała cicho wilczyca.
Offline
- Aha... To narazie!
Powiedziawszy wybiegła po krasnorosty.
Offline
Sun weszła do lasu. Wyglądało, jakby czegoś szukała. Zrobiła dziurę pod drzewem obwąchała ją po czym zasypała dziurę. Wyszła z lasu kierując się prosto do swojej jamy pod drzewem nad jeziorem.
{ Tessiowy Warsztat } { Tessiowe Opowieści } { O mnie i... Tylko o mnie } { Mój profil }
Wymienione wyżej linki przenoszą na cromimi
Offline
Kitai weszła do lasu, rozglądając się. Wdychała świeży zapach lilii i nasłuchiwała śpiewu ptaków. Dziwiło ją, że jeszcze nie spotkała żadnego wilka, w takim lesie musiało ich być dużo. Znudzona Kitai skierowała się w stronę, z której dobiegało do jej uszu pluskanie wody - nad jezioro.
Ostatnio edytowany przez Kitai (2013-07-05 12:35:32)
Avatar jest przeze mnie przerobiony - zmieniłam kolor oczu wilka i dodałam podpis, nie rysowałam go sama c:
Offline
Custon wszedł w głębię lasu i podszedł do lubionego drzewa.
- Jak się miewasz? - uśmiech na jego twarz był niezastąpiony. Przyjrzał się korze drzewa i walnął ją mocno łapą. Spomiędzy liści wyłoniło się jabłko. Z pyska Custona wystawał mały kieł, który wbił się w owoc. Wysączył się z niego sok.
- Napijesz się? - powiedział niby do siebie.
Offline
Sun położyła się z drugiej strony drzewa. Nie wiedziała, że z przeciwnej stoi Custon.
{ Tessiowy Warsztat } { Tessiowe Opowieści } { O mnie i... Tylko o mnie } { Mój profil }
Wymienione wyżej linki przenoszą na cromimi
Offline
Nagle wilk coś usłyszał. To był wilk, tylko jaki? Czuł wodę... tak, to była Sunday. Pewnie niedawno jeszcze pływała w jeziorze. W pewnej chwili jabłko ześlizgnęło się z kła.
~ Cudnie ~ pomyślał. ~ Teraz wie, że tu jestem.
Offline